Podczas gdy Lancia Delta HF Integrale w latach 90. pożerała odcinki specjalne za odcinkami specjalnymi, zdobywając każde trofeum rajdowe i trafiając na pierwsze strony gazet praktycznie w każdy weekend, w biurach włoskiej marki powstawała - Kappa SW.

Zbudowano mniej niż 10 000 tych wybitnych kombi zaprojektowanych przez Pininfarinę
Kappa SW została zaprojektowana do pokonywania długich dystansów w łagodny i wygodny sposób. Jednak, jakkolwiek dziwnie to zabrzmi, silnik jest głośny i brutalny – 2,4L pojemności, 5 cylindrów i 175KM.

Osiągi kontrastują z luksusowym wnętrzem. Kappa SW była najwspanialszym włoskim kombi tamtych czasów, współtworzonym przez Lancię i Pininfarinę, ale montowanym w fabryce tej ostatniej w Turynie, podobnie jak poprzedzająca go Thema SW.
Kappa SW została zaprezentowana na Salonie Samochodowym w Turynie w 1996 roku

Kappa SW była dostępna tylko w wersji LX . Obejmował on min. tapicerkę ze skóry licowej Poltrona Frau, podgrzewane fotele elektryczne z pamięcią ustawień i przyciemniane szyby Solextra.
Pininfarina postawiła sobie za cel piękno i wygodę wnętrza – dlatego jest ono w całości pokryte grubą wykładziną. Z zewnątrz samochód można rozpoznać po magnezowych felgach Speedline, a ja uwielbiam ten beżowo-szary metaliczny odcień, który oficjalnie nazywa się Grigio Mercury.

Według Lancii, w Polsce oficjalnie sprzedano tylko 12 egzemplarzy Kappa SW 2,4. W 1998 roku samochód ten kosztował 165000zł, czyli około 55 000 euro w dzisiejszych pieniądzach. I to bez żadnych opcjonalnych dodatków – był droższy niż BMW 528i Touring.

Kappa była zbyt dyskretna, aby ją docenić, podobnie jak Thema. Nigdy nie miała okazji być wyposażona w silnik Ferrari V8 lub napęd na wszystkie koła. Ale pozostaje w historii współpraca między fabryką Lancii i Pininfariną – partnerstwo, które zrodziło Berlina bilux, Aurelia B24 Spider, Floryda, Flaminia, Flavia, Gamma i fantastyczne samochody koncepcyjne, takie jak Olgiata Shooting Brake.

fot. Amaury Laparra i własne
Comments