top of page
Szukaj
Zdjęcie autoraPiotr Wiśniewski

Niedźwiedź morski czyli bałtyckie trzęsienia ziemi


1 marca 1779 roku wysoka fala zalała część Łeby... Trzy godziny później morze cofnęło się od wybrzeża w Kołobrzegu, mimo że pogoda była spokojna. Na przyległym lądzie ludzie obserwowali dziwne zachowanie zwierząt w polu. Słychać było dudnienie, dobywające się jakby spod ziemi...Takimi zdarzeniami zajmuję się geomitologii


W geomitologii obszaru Bałtyku, z czasów sprzed utrwalania faktów w formie pisemnej zachowało się wiele przekazów ustnych, które opisują naturalne zdarzenia geologiczne w formie legend. W Skandynawii stare nordyckie podania mówią o Wilku z Bagien, gigantycznym potworze, uwięzionym przez boga Thora na mocnym łańcuchu w głębi gór. Ponoć gdy Fenris wył, to ziemia drżała gwałtownie.


Cała Skandynawia na skutek obciążenia lądolodem o grubości 3,0–3,5 km, a następnie odciążenia, podlega ruchom izostatycznym . Szczególnie intensywnie ruchy zachodziły bezpośrednio po ustąpieniu lądolodu i jego wytopieniu 11 000–9 000 lat temu. Zjawisku temu towarzyszyły liczne i bardzo silne trzęsienia ziemi o magnitudzie 7,0 stopni w skali Richtera. Szybkość podnoszenia terenu w centrum dochodziła do 40–50 cm rocznie, tj. 1,4 mm/dzień. I trwa nadal - centrum ruchu znajduje się w Skuleberget, na zachodnim obrzeżu Zatoki Botnickiej, gdzie szybkość podnoszenia ziemi dochodzi obecnie do 14,0 mm/rok.



Spętany wilk Fenris na ilustracji z 17-wiecznego manuskryptu (źródło: David Bressan - Earthquake - myths:


A jak było i jest u nas?


Lądolód z obszaru Polski środkowej i północnej ustąpił 5 tys. lat wcześniej niż ze Skandynawii. Postój na linii moren sięgających do Leszna odbywał się 18 000 lat temu, na linii moren pomorskich - 16 200 lat temu, ostatecznie obecne tereny Polski lodowiec opuścił około 14 000 lat temu. Odstępowaniu czoła lądolodu z terenu Polski ku północy również towarzyszyło zjawisko podnoszenia się lądu i i również był to okres trzęsień ziemi na naszych terenach. Silne trzęsienia ziemi w Skandynawii z lat 11 000–9 000 lat temu były u nas wyraźnie odczuwalne.


Zdarzenia legendarne na obszarze Pomorza Zachodniego to między innymi:

· gwałtowne podniesienie dna Dziwny w okolicy Wolina w XI w.; (podniesione dno uniemożliwiło atak łodzi wikingów na Wolin i ułatwiło obronę mieszkańcom);

· tzw. cud św. Ottona z 1194 roku, który polegał na podniesieniu terenu i lokalnym osuszeniu miasta Wolina; co umożliwiło budowę kościoła.


Opisane w artykule A. Piotrowskiego i C.Z. Gałczyńskiej - „Wineta, niedźwiedź morski, czyli o zmianach linii brzegowej pomiędzy Rugią a Uznamem” gwałtowne zmiany linii brzegowej w rejonie Wolin – Uznam – Rugia przynajmniej w pewnym stopniu związane są z trzęsieniami ziemi. Zjawisko to przedstawione jest w legendach jako efekt działalności Niedźwiedzia Morskiego


Według Brueggemanna, 1779, tłum. C.Z. Gałczyńska 2001:

Bałtyk posiada także często swoją własną pogodę, która z pogodą lądowa nie ma związku; czasami jednakże tylko rzadko, występuje podwodna burza w tymże (Bałtyku), o czym można wnioskować z tego, że przy czystym i spokojnym niebie, daje się słyszeć wzdłuż pomorskich brzegów morskich toczący się grzmot, a na ląd wyrzucane są nieżywe lub na wpół żywe ryby morskie i przybrzeżne. Tak było np. 3 kwietnia 1757 r. około południa przy spokojnej i jasnej pogodzie, brzeg Bałtyku koło Trzebiatowa nad Regą stał się nagle tak wzburzony, że wysokie fale zerwały duży prom zacumowany w porcie i przeniosły daleko na ląd. Po czym kiedy to (falowanie) się trzykrotnie powtórzyło morze stało się znowu spokojne. Żeglujący mieszkańcy wybrzeża nazywają to znane im zjawisko „Niedźwiedź Morski”


Według T. Noacka, 1827, tłum. C.Z. Gałczyńska, 2001:

...niezwykle gwałtowne, ale relatywnie rzadko występujące, pozornie od kierunku wiatru niezależne i nie przez sztormy wywołane falowanie Bałtyku (...). Mieszkańcy wybrzeża wywodzą sobie nazwę „Niedźwiedź Morski” od osobliwego, poprzedzającego to zjawisko huku bądź grzmotu z morza.

W 1625 roku, w okolicach Kozielic, 40 km na południowy wschód od Szczecina oraz w innych miejscach, wody zabarwiły się na czerwono; wyglądały jak cuchnąca siarkowata materia.


1 marca 1779 roku wysoka fala zalała część Łeby i przeniosła statek do ogrodów gdzie osiadł. Trzy godziny później morze cofnęło się od wybrzeża w Kołobrzegu, mimo że pogoda była spokojna. Jednocześnie na przyległym lądzie ludzie obserwowali dziwne zachowanie zwierząt w polu. Odgłosy dudnienia sugerują wstrząs sejsmiczny jako przyczynę tego zjawiska.

Zjawisko „Niedźwiedzia Morskiego” było obserwowane nie tylko przy spokojnym morzu i stanie atmosfery, ale także przy silnych huraganach. Geneza zjawiska nie jest do końca poznana.





115 wyświetleń0 komentarzy

Commentaires


bottom of page