Polska na zakręcie demograficznym. Na koniec 2024 roku liczba ludności spadła poniżej 37,5 miliona mieszkańców.

Z wstępnych danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że w porównaniu z 2023 rokiem, ubyło nas aż 147 tysięcy – czyli więcej niż populacja Zielonej Góry. Demografowie alarmują: to jakby zniknęło całe miasto!
2024 rok przyniósł również najniższą liczbę urodzeń w powojennej historii kraju. Urodziło się zaledwie 252 tysiące dzieci – o ponad 20 tysięcy mniej niż w 2023 roku. Co gorsza, liczba zgonów wyniosła 409 tysięcy, czyli o 157 tysięcy więcej niż liczba urodzeń.
Ekonomiczne, społeczne i kulturowe czynniki przyczyniają się do tej sytuacji. Jednak nie wszystko stracone – przykłady z USA pokazują, że odpowiednimi działaniami można poprawić te trendy. Powoli wycofywane są tam zmiany, które negatywnie wpływały na rodziny i liczbę narodzin.
Liczba mieszkańców Polski zmniejsza się od 2012 roku, z wyjątkiem niewielkiego wzrostu w 2017 roku. Jak będzie wyglądać przyszłość demograficzna kraju?
To pytanie pozostaje otwarte.
Comments